Postanowiłam "coś" ze sobą zrobić i stworzyć to miejsce w sieci. Nigdy nie posiadałam takiego tworu, najbliższy kontakt z blogami miałam tworząc notatki lub zdjęcia, które ktoś umieszczał. I nie potrzebowałam dotąd mieć nic swojego. Za to słyszałam mnóstwo dobrych głosów na ten temat, nawet mój Mąż za czasów szkolnych podobno miał bloga. To skoro to takie powszechne i łatwe to i ja spróbuję!
Początki mam pod górkę. Jestem nieobeznana z mechanizmami bloga, czuję się jakbym przeprowadzała eksperyment na żywym organizmie. Pewnie z czasem się oswoję, przyzwyczaję i wiele nauczę. Dam sobie ten czas;)